Tyle wyprzedaży a ja nawet nigdzie nic nie widziałam i dawno nic nie kupiłam a w sumie może i dobrze bo ile to można kupować
( hihihi,można,można ) a o oglądaniu już nie wspomnę.Ale z drugiej strony cóż za WIELKA przyjemność będzie po takim postoju zrobić upragnione zakupy w postaci sukienek,bluzek,pięknych kolorowych butów np.kobaltowych lub turkusowych ach na samą myśl już nie mogę się doczekać.Gorzej będzie wyglądał mój portfel,no bo ktoś musi zapłacić.
Piękne kolory tego sezonu nam proponują no i nareszcie wracają do łask niskie obcasy,nie żebym wysokich nie lubiła,które są wspaniałym wynalazkiem ale moje nogi ledwo dają radę w 5cm to o 10 sama myśl wywołuje we mnie pokraczne chodzenie,upadek i ból stóp.
Ale... jak kiedyś wygram w totka to wynajmę sobie dwóch goryli w końcu stać mnie będzie,którzy będą moja podpórką w razie wu i będę dryptać na spacerki nawet i w 15cm szpileczkach i jak już nie będę umiała dalej iść to mnie na rękach nosić będą.
foty Omen